Prawdopodobnie pewnego dnia zaczniesz się zastanawiać, dokąd to wszystko zmierza. Po co Ci to wszystko?
Możliwe, że dojdziesz do wniosku, że nie jesteś szczęśliwa i zechcesz odejść. Nie fizycznie, ale mentalnie. Nagle przestanie Ci zależeć, poczujesz, że masz dość.
Poczujesz prawdopodobnie żal do siebie lub złość. I na niekończące się pytania: „Dlaczego?”, nie znajdziesz odpowiedzi.
Te pytania będą Cię uwierać, drążyć do bólu. Wtedy pojawią się dwa scenariusze: albo zmienisz swoje życie, albo stwierdzisz, że jest za późno i nie ma sensu. A wtedy umrzesz.
Żyj.
Co to znaczy żyć?
To znaczy być. Tu i teraz. Być świadomym światła, dźwięków, dotyku i zapachu. Być uważnym. To znaczy rozmawiać z kimś i nie uciekać myślami do tego, co przygotować na obiad. Zdarzyło Ci się to? Dlaczego? Zadałaś sobie trud, aby odpowiedzieć na to pytanie?
Może byłaś zmęczona, a może to nie była rozmowa z odpowiednią osobą? To dlaczego tam byłaś i kontynuowałaś rozmowę? Przecież to nie miało sensu, straciłaś cenne minuty. Twój cenny czas przemknął i nie pozostawił nic, co warto byłoby zachować.
Strata.
Życie to zysk.
Tak powinno być. Wiem, że nie zawsze tak jest. A jednak staram się. Kocham życie i podążam za nim. Realizuję swoje marzenia i śmieję się, gdy słyszę: „Czy to aby nie za późno, w Twoim wieku?”. W moim wieku…
Mój wiek.
Ładne określenie. Dokładnie – jest mój. Ani Twój, ani niczyj inny. To samo dotyczy Ciebie. To Twój wiek, pytanie brzmi: co z nim zrobisz? Jak o niego zadbasz? Pozwolisz, żeby ktoś wmówił Ci, że jest za późno?
O czym marzysz? O czym marzyłaś? Z czego musiałaś zrezygnować? Dlaczego tego nie robisz?
Co stoi na przeszkodzie?
Oglądałam odcinek „Kobiety na krańcu świata” – opowieść o Chince, która w Stanach pomaga bezdomnym. Niezwykła kobieta. Przywiozła kanapki i herbatę na parking i spotkała młodego chłopaka, który mieszkał w samochodzie, żeby oszczędzać na wynajmie, bo chciał się uczyć.
Co stoi na przeszkodzie Twoim marzeniom?
Może Ty sama?
Może nie spotkałaś jeszcze osoby, która poda Ci rękę lub lekko popchnie, żebyś ruszyła?
Może to ja jestem tą osobą?
Zastanów się. Trzymam kciuki.
Napisz do mnie aby umówić sie na wstępna konsultacje. Zobaczymy